23 kwietnia 2009

Mały romans...


Dziś króciutko , bez przynudzania :

Po pierwsze ,,,,, Chce niezmiernie gorąco podziękować za wyróżnienie jakim mnie zaszczyciły blogowiczki ,,, jutro będę bardziej wylewna i podziękuje " osobiście "

Po drugie ,,,, jestem uparta jak osioł , i przygodę z betonowaniem kontynuuje , pojawiały się w końcu jakieś zarysy murarskiego tworu , ale to jeszcze nie koniec :( bitwy


Po trzecie ,,,, żebyscie nie myślały, ze ze mnie taka nudna betonowa baba , to wszystkim wobec i każdemu z osobna, komu to widzieć należy, oznajmiam ze co roku wiosna mam romans z Panem Fiołkiem Trójbarwnym , Boskim Śliwkowym Panem Bratkiem.

Pozdrawiam gorąco wszystkich i zachęcam do bratkowania.

Dagmara






14 kwietnia 2009

Wrodzona nieumiejetność .....



Pewnie nie mam się czym chwalić , ale "mam" wrodzona nieumiejętność koncentrowania się na jednej rzeczy , a raczej wykonywanej pracy. Taka się urodziłam i taka już zostanę .

Przez wiele lat widziałam w tym wielka wadę , chyba nawet kompleks , ale wyłącznie dlatego iż było to najczęściej nieakceptowane przez najbliższych . Próbowałam to zmienić i to bardzo . Miałam  wtedy taki okres "chęci zadawalania  innych" i chyba nie byłoby w tym nic złego ,a wręcz przeciwnie, gdyby nie fakt iż odbywało się to moim kosztem ( sprawiało mi ogromna trudność), a i nie wywierało to zbytniego wrażenia na odbiorcy, po prostu takka powinnam być , a za jaka cene  kogoż to obchodzi  .

Wybiłam sobie z głowy bycia "idealna" w oczach innych i teraz jestem "taka jaka jestem" i dobrze mi z tym . A "inni " ? to już nie mój problem , niech się otaczają wsród ideałów mierzonych własna miara .



Wracając do tematu , to właśnie w trakcie murowania obudowy kominkowej , wpadałm na przeróżne pomysły robienia czegokolwiek ,,, tylko nie murowania ,,, bo akurat ta umiejętność żadną  umiejetnością moja nie jest . Kominek wołał o pomstę do nieba ( wciąż woła) , a ja w tym czasie zrobiłam sobie oto lustro w stylu psełdofrancuskim ( no bo ja tak bardzo lubię ten styl ), w trakcie " roboty " odkryłam wspaniałe zastosowanie zaprawy murarskiej ,która to świetnie postarza drewno i żeliwo.  


Wystarczy na wcześniej pomalowany przedmiot ( farba akrylowa ) nanieść mocno rozcięczoną zaprawe , a po wyschnięciu przetrzeć szmatką ( zetrzeć lub  zmyć zaprawę) w zagłębieniach pozostaną resztki , tworząc jak na moje oko swietną patyne .



I jeszcze raz wracając do tematu .W czasie gdy miałam pogłebiać sztukę murwania , powstały: inne gadżety , niektóte ciagle nieskończone ( ale przyjdzie i na to pora )  , jednak  o tym w nastepnych postach 

Bardzo dziękuje za czas jaki poświęcacie na odwiedzanie mojego bloga i mam nadzieje ze nastroju świątecznego starczy wam jeszcze na kilka miesięcy :)

Dagmara

7 kwietnia 2009

Piękna Nieznajoma




Jakiś czas temu  w moim domu zamieszkała   Madonna . Zachwyciła mnie swoją  uroczą barokowa formą   i  choć  sygnowana była jedynie 103 lata temu , to kolorystyką  i fakturą szat nawiązuje  właśnie o rzezby barokowej ,,,  najpiękniejszej  , monumentalnej i skrywającej  w sobie niejedna tajemnice ,,,i taka  własnie jest moja Madonna ,,, piękna Nieznajoma 




i kolejne serca uszyte ze starego obrusa ,, ,,uszyte w ramach wypoczynku :)) 

Pozdrawiam serdecznie Dagmara

PS. Pani Małgorzato  proszę o kontakt mailowy .